Renault 5

blaz

witam
od pewnego czasu zamierzam sie do kupna niedrogiewj renówki, szukam i szukam znajduje rózne ciekawostki... ale to jakis niewypła, to znów za drogo. zalezy mi głównie na ekonomice wiec w gre wchodzi mały motor z gazem lub diselek
i znalałzem fajna r11 1.6D, jest to na 100% ten sam motorek co w r5, tak mi sie przynajmnije zdaje:) wiec chciałebym spytac uzytkowników czy 300tys przebiegu to powazna sprawa na takie cacko? bedzie w silniku swieca chyba do wymiany bo jak postoi noc to trzeba chwile pokrecic zeby odpali, ale bez tragedii, pusci tez wtedy troche dymka z tłumika, ale tak to nie kopci, równo ładnie chodzi, nie bierze oleju, odrobinke sie poci spod glowicy ale naprawde niewiele. niewiem własnie czy te silniki sa udane? awaryjne ile pala itd. ile mnie bedzie kosztowała wymiana rozrzadu, gdzie wogóle moge jakies dane techniczne znalesc, ile oleju wlac itd.
co do caego auta to za ok 1400zł jes moje, srebrna r11 wersja prima, el szyby, centralny, zderzalki w kolorze, srebrny, ogólnie autko fajne i w dobrym stanie, moze ktos sie spotkał z takim wozidełkiem w zyciu? pzdr

patron

osobiście uważam, ze diselek jesli nie odpali od pierwszego strzału to szkoda się w to pakowac. poza tym 300 tys. jesli nie była robiona kapitalka, to czekają cie w niedługim czasie spore wydatki, które prawdopodobnie przekroczą koszt zakupu

blaz

nie zgodze sie, jezdziłem ostatnio i własciwie jezdze na coidzien pugiem 405 który ma przejechane ok 400tys i nigdy nie było nic robione, pali czasem ciezko, ale nie grzeje swiec z tego co powiedział mechanik, ja jest ciepły to pali od tyku, nie kopci, pali ok 5 litrów i nie ma z nim problemów, uwazam ze jak sie dba, wymienia olej itd to 300 tys to nie trageduia, tylko niew iem jak to jest w tym silkniczku konkretnie wiec pytam:)

patron

masz racje, jak dbasz o silnik zmieniasz oleje, płyny, serwisujesz to pojeździ on sporo, ale gdy kupujesz samochód z takim przebiegiem to nie masz pojęcia jak on był serwisowany, chyba ze kupujesz od dobrego znajomka i znasz ten samochód jak własny

shark

w dieslu 300tyś. to początek exploatacji, nie ma co się porzejmować jeśli nie dymi po na zimnym po dodaniu gazu to cudny silniczek Smile

każdy diesel zakopci przy odpalaniu, ten typ tak ma, zobaczcie że nowe samochody w dieslu jak przyciśniesz mocniej gazu to czarny dymek poleci zwłaszcza w "udanych" TDI. Widać że nie był katowany bo inaczej by dymił. Wycieki można zlikwidować. I niech nikt nie porównuje benzyniaka do diesla bo to w ogóle się nie ima. To że na zimnym trzeba dłużej pokręcić to może być też wina AKUMULATORA, ponieważ diesel żeby zakręcił potrzebuje dużej mocy. Pamiętajmy, że ON jest palny, a PB jest "wybuchowy" przez co jak pójdzie iskra to odrazu silnik łapie a tam świeca żarowa rozgrzewa i trzeba troche więcej kompresij

Karol

silnik jak silnik... a buda po takim przebiegu??

Qucor

Że się tak wtrącę Very Happy

To może kolega by zdjęcia zarzucił to zaraz będzie wiadomo co i jak z budą Very Happy

Tak na sucho to sobie można dyskutować Wink

Co do silniczka 1.6 w dieslu hmm ekonomiczny to on będzie ale ryzyko przy zakupie z takim przebiegiem jest zawsze Wink

Mam nadzieję że będzie to udany zakup

ob · Renault 5 Dołączył: 20 Mar 2007 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Nie przesadzajcie z tym przebiegiem, tam może poprostu nikt licznika nie cofał. Benzynówki z serii Cleon wytrzymują 300 tyś Smile

patron

zadbany, dobrze serwisowany diesel to spokojnie 500 tys wytrzyma, ale mi chodzi o to ze kupując od nieznajomego, nie wiesz jak było dbane o samochodzik, a zaniedbany samochód 300 tys to ryzyko, moze byc tylko odpicowany na sprzedaz

a najlepiej jakbys pojechał z nim na przeglądzik do jakiegoś zaufanego mechanika przed zakupem

shark

wiesz napewno nie jest odpicowany na sprzedaż skoro widać wycieki oleju spod głowy, nieodpalanie to wielka niewiadoma, prawdopodobie świece albo aku, napewno nie zalewają wtryski bo przy wciśnięciu gazu mocniej albo nawet na jałowym by dymił